Książki · 06/06/2018

Dorosły sam buduje sobie dom

Alice Miller: „Dramat udanego dziecka”

„Dorosły człowiek może doświadczać swoich uczuć jedynie wtedy, gdy dorastał w otoczeniu akceptujących go prawdziwych bądź zastępczych rodziców. Wykorzystywanym w dzieciństwie ludziom brakowało tego, żadne niespodziewane uczucie nie może ich więc zaskoczyć, gdyż dopuszczają jedynie te uczucia, które przepuści spadkobierczyni rodziców – ich wewnętrzna cenzura. Ceną za tę wewnętrzną kontrolę jest depresja, poczucie wewnętrznej pustki.

Prawdziwe Ja nie jest zdolne się przejawić, gdyż pozostało w nieświadomym, a więc nierozwiniętym stanie – zamknięte w wewnętrznym więzieniu. Nieustanne zaś przebywanie w towarzystwie strażników więziennych ne sprzyja prawdziwemu rozwojowi. Dopiero po wyzwoleniu Ja zaczyna się uzewnętrzniać, rosnąć i twórczo rozwijać. Tam, gdzie wcześniej odnaleźć można było jedynie przerażającą pustkę lub równie przerażające fantazje o własej wspaniałości, nieoczekiwanie otwiera się bogactwo autentycznego życia. Nie jest to powrót do domu, gdyż ten dom nigdy przedtem nie istniał. Dorosły sam buduje sobie dom”.